Centrum Aukcji Car-Port - Baranowo

Piotr M.

Liczy się tylko prowizja, a nie prawdziwa ekspertyza pojazdu Podczas odbioru samochodu zauważyłem, zgłosiłem i wpisano do protokołu usterki potwierdzone przez pracownika. W biurze poinformowano mnie, że protokół mam przesłać na email po odbiorze pojazdu a nie osobiście w biurze w momencie odbioru pojazdu. Po kilku dniach przyszła odmowa naprawy wad z uwagi na brak zgłoszenia w biurze w momencie odbioru pojazdu. Umyślne wprowadzanie ludzi w błąd. Usterki których nie było w ekspertyzie: to uszkodzony sterownik reflektora led przód, spalony pilot centralnego zamka, ciężka praca lewarka zmiany biegów, połamana osłona silnika, niedziałające 2 czujniki parkowania.

Kristofer P. E. C.

Profesjonalna firma Auto Watin -Ford i pracownicy a w szczególności Pan Oskar Gromada.Właśnie dokonaliśmy dwóch transakcji i strzał w 10.Będziemy wracać do tego sprzedawcy po następne tematy.

ViaSigni O. D.

Niestety!!!

Zmuszony jestem napisać taką opinię ponieważ Firma nie poczuwa się w żaden sposób do odpowiedzialności za przechowywanie pojazdów i opinii rzeczoznawczych jakie umieszczają na swoich aukcjach.
Śmiem twierdzić iż opinie rzeczoznawcze są wykonywane nierzetelnie a pojazdy stoją w miejscach nieodpowiednich.
Regulamin wyklucza wszelkie roszczenia ws KUPUJĄCEGO pojazd!!!

Pozwolę sobie przytoczyć przykład:
- opinia rzeczoznawcy - pojazd IGŁA

po odbiorze: Chceck engine, błąd świec, samochód nie ma mocy, nie zmienia poprawnie biegów, spalony led

Usterka: duża ilość przewodów pogryziona przez gryzonie, spalony led (rzeczoznawca nie zauważył pewnie błędów na desce rozdzielczej i spalonej lampy. Opinia zrobiona ze zdjęciami na zgaszonym silniku :))

W odpowiedzi od C-P otrzymuję treść regulaminu - HEHEHE

zero współpracy z ich strony, no może poza tym że pomogą mi sprzedać uszkodzony pojazd z usterkami 🙂 w takim stanie zapewne kilka lub kilkanaście tys taniej.

proponuję się mocno zastanowić klikając na tych aukcjach.

Jak to ktoś w opiniach napisał "Gwarancja do bramy a później się nie znamy"

Lukasz G.

Wygrywam licytacje aut uszkodzonych po 4-6 samochodów dziennie (to jest czas) od miesiąca nie mam akceptacji sprzedaży żadnego auta i nie są to kwoty rzędu 900 zł. Może warto byłoby ustalać minimalną kwotę w celu uniknięcia takich sytuacji, bo zrozumiałym jest też, że na wygrane licytacje trzeba zabezpieczać środki w przeciwnym razie brak zakupu skutkuje poważną karą

Elle P.

Kompletna strata czasu! Wystawianie aut w cenach nieakceptowalnych przez sprzedającego jest bez sensu. Próbowałam jedno auto kupić 3 razy... Już w pierwszej aukcji cenę podskoczyła dość znacznie. Przebijał mnie jeden "oferent", który mam wrażenie, przebiłby każdą mają ofertę 🙂 Oczywiście auto wróciło na aukcję następnego dnia, mimo, że wcześniej przez telefon otrzymałam info, że kontakt ze sprzedającym jest bardzo utrudniony, że nie znają cen minimalnych.....a tu nagle sprzedający po kilkunastu godzinach jakimś cudem rozpatrzył ceny:)
Kolejna aukcja, sytuacja podobna, licytowanie się z jednym "oferentem", którego oferta była już tak wysoka, że taniej jest iść do salonu autoryzowanego i kupić sobie podobne auto w miłej atmosferze, przy pysznej kawce, z przedłużoną gwarancją itd. Auto znów wróciło. Odpuściłam bo to „czeski film”.
Rada dla Carportu – wystawiajcie auta od ceny, która jest ceną minimalną, z możliwością składania ofert poniżej tej ceny: np. cena sprzedaży to 50 000 zł, publikujecie auto z ceną 50 000 zł, z możliwością składania ofert od 45 000 zł – największy portal aukcyjny w Europie tak robi i sprzedają z powodzeniem kilka tysięcy (!) aut tygodniowo i każdy wie na czym stoi.
Pragnę nadmienić, że kupiliśmy na Carporcie niejedno auto i prawie we wszystkich przypadkach trzeba było składać reklamację – tylko raz reklamacja została pozytywnie rozpatrzona, bo sprzedający okazał klasę i obniżył cenę o wartość usterki, o której doskonale wiedział...w reszcie przypadków Carport pokazał środkowy palec powołując się na regulamin, który nakazuje osobiste zapoznanie się ze stanem technicznym, ale jak to zrobić jak często nie ma możliwości ich oglądania, a jak stoją w Carporcie to nie można odbyć nawet jazdy próbnej, nie mówiąc już o podpięciu komputera diagnostycznego.
Reasumują firma nieprofesjonalna, nierzetelna i na dodatek lekceważy klientów ( bezczelni i nieuprzejmi pracownicy )
ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!

P.S.Zmiana nazwy na Car-Arena nic nie zmieni!

Michał G.

Samochody sprzedawane na podstawie wyceny rzeczoznawcy a podczas odbioru samochody znacząco odbiegają stanem od wyceny. Po zgłoszeniu reklamacji, blokują wpłacone pieniądze do wyjaśnienia sprawy. Nie pokrywają kosztów poniesionych i nie poczuwają się do odpowiedzialności. To nie jest ta firma co kilka lat temu.

Opłać prowizje i zapomnij o pomocy...

Sebastian M.

Osobiście nie polecam, regulamin sporządzony pod naciągnięcie Klienta na koszta.
W sytuacji kiedy wygrywasz licytację i chcesz kupić pojazd, dostajesz informację, iż Właściciel nie zgodził się na proponowaną cenę.
Natomiast kiedy wygrywasz i chcesz się wycofać, dostajesz karę 2000 tys netto.

Radzę omijać ten portal, są inne aukcję bardziej rzetelniejsze i konkretne.

Pozdrawiam

piotrekmisk1

Kupiłem za pośrednictwem tego portalu auto w 2016 roku.

Moja ocena jest w 200% pozytywna
- auto było zgodne z opisem, zresztą szkoda marnować czas na oględziny, skoro jest wycena, sensowny opis.
- zdjęcia w wycenie rzeczywiste bez ładnych ujęć, pokazywały wszystkie wady.
- cena końcowa b. dobra dużo niższa niż rynkowa
- trochę droga prowizja to akurat minus.
- szyba transakcja i miły kontakt.

Z perspektywy czasu:
- autem przejeździłem prawie 100 tys. km. Nic praktycznie do niego dołożyłem. Auto poflotowe, serwisowane, miało nowe klocki i hamulce. W tym okresie jedyna rzecz jaka padła to jedna cewka za 100 zł xD , a najlepsze że teraz jeszcze go bez problemu mogę sprzedać za tyle ile kupiłem 2 lata temu i to z pocałowanie ręki.
- nigdy więcej już nie kupie auta z ogłoszenie, komisu bo to strata czasu i nerwów. Od handlarza to zawsze ściema: bite, podmalowane, źle poskładane, opony oczywiście łyse, hamulce do roboty.

Kupiłem w tym roku kolejny samochód poleasingowy ale to już na innym portalu i też jest bajka.

Potrzebuję kolejne autko małe typu corsa D w benzynie, ale coś ostatnio mało tanich aut na car port jest.

Natomiast nie polecam portalu WRECAR. Ściema i marnowanie kasy. Nie warto tam wykupywać abonamentu. Są lepsze portale i możliwości. Zwyczajnie nie warto tam nic licytować, bo i tak nic nie kupicie xD

WAŻNE

Licytacje są dla ludzi, którzy są świadomi tego co kupują, podejmują ryzyko. Szkoda, że teraz nazbierało się Januszy co licytują bez pojęcia podbijając ceny czasami nawet powyżej rynkowej. I potem negatywne oceny dają jak do nich dochodzi co kupili przy odbiorze:) Tacy to niech już jadą lepiej do Radomskich komisów.